FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Nasza Novela
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 31, 32, 33  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum www.rammsteinfans.fora.pl Strona Główna » Post-Serial » Nasza Novela
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nebel
Ein heisser Schrei



Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: z pokoju :)

 Post Wysłany: Śro 11:46, 26 Gru 2007    Temat postu:

P: Bo wiesz kiedyś...To znaczy on pewnie nie chciał...to przez kłopoty...eee
E: No mów *łapie go za kołnierz kurtki*
*Paul wyswobodzony z uścisku Emi* P: Bo Rich kiedyś ćpał. Te Valium to było jego. On nadal z tym walczy i...
E: Ale czemu brał??
P: Bo on...yyy...
E: No mów!!!!
P: On kochał Nebel, ale ona go nie chciała, bo Nebel kocha Krzysia *Wypalił z szybkością pioruna*
*Emi nagle usiadła na krzesło, nie mogła w to uwierzyć*
E: Ale czy to prawda??
P: Tak, obawiam się że Rich jest z tobą tylko dlatego zeby przestać ćpać i żeby zapomnieć o Nebel
E: Nie to nieprawda
P: Prawda
E: Nieprawd...* Wtem wychodzi lekarz z pokoju lekarskiego*
Lekarz: Przepraszam że przerywam to jakże miłą rozmowę *Przy wypowiadaniu słowa "miłą* drapie się po brodzie* Kto jest z kolegów pana Schneidera?
P: Ja *odpowiada wystraszony co do losu Krzysia Paul*
*Lekarz widząc zdenerwowanie Paula*: Spokojnie sytuacja opanowana
P: Czy to znaczy że Krzyś...
Lekarz: Tak bedzie żył już dochodzi do siebie...
P: Oh dziękuje *Rzuca sie na szyje lekarza* jak ja jestem panu wdzięczny *Całuje go w policzek*
Lekarz: Ależ, nie ma za co. Muszę iść. Pański kolega za trzy dni będzie już w domu.
P:Jeszcze raz dziękuje *Wysyła esa do Flake'a żeby ogłosić tą radosną informacje*
*Nebel uradowana, chłopaki uradowani, wszyscy szczęśliwi. Jedynie Emi siedzi na korytarzu smutna, myśląc o Richu i o tym że jej nic nie powiedział o dragach i przede wszystkim o miłości do Nebel...*


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Emigrate
Administrator



Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 1248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: Legnica

 Post Wysłany: Śro 13:16, 26 Gru 2007    Temat postu:

*Rich podchodzi do Emi*
E: Nie podchodź tu nawet!
R: Muszę Ci wszystko wyjaśnić...
E: Nie wiem, czy chce wiedzieć...
R: Byłem młody i zakochałem się w Nebel. Ona kochała Krzyśka, a ja zaczęłem ćpać. Ale tylko do momentu, gdy poznałem Ciebie. Jesteś kobietą mojego życia... Ciebie tylko kocham, a do Nebel już dawno nic nie czuje!
E: Rich, ja nic nie rozumiem... Zrozum, dzieje się w moim życiu coś dziwnego...
R: Rozumiem Cię, że potrzebujesz czasu...
E: W dodatku jestem w ciąży...
*Rich obejmuje Emi*
R: Razem wychowamy to dziecko. Wszytko będzie dobrze!
*Emi odpycha rękę Richa*
E: Nie byłabym tego taka pewna...
*Bierze torebkę i wychodzi ze szpitala, zostawiając Richa na korytarzu*


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nebel
Ein heisser Schrei



Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: z pokoju :)

 Post Wysłany: Śro 14:13, 26 Gru 2007    Temat postu:

*Tymczasem w domu Nebel Flake odbiera esa od Paula*
C: O holera!!
O: Co się stało??
C: Wiesz jakiego newsa dostałem, od Paula...??
O: Nie, a co się stało?
C: Emi jest w ciąży z Krzyśkiem
O: O matko święta. Tylko nic Kasi nie mów, bo ona kocha Krzysia jak by się dowiedział...* Oli przerywa, bo właśnie zauważa Nebel która wszystko słyszała*
O: Kasiu spokojnie, chodź tu do mnie...Kasiu...
*Lecz Nebel go nie słucha, podbiega do drzwi i wychodzi. Ale z drugiej strony idzie Till i ja przytrzymuje*
T: Gdzie ty chciałaś iść?
O: Till ona wie o ciąży
T: Co...Powiedziałeś jej?
O: Sama podsłuchała
T: Ty debilu...Chodź Kasiu usiądziemy...
N: Nie!
T: Prosze chodź.
N: Nie. Nienawidze jej. Nie chce jej widzieć na oczy! To mój Krzyś. Nie chce go stracić po tym co przezył. Nie...
C: Spokojnie, wszystko będzie dobrze.
N: Nic już nie będzie dobrze. Nie chce widzieć Emigrate już nigdy więcej. Dlaczego...Nie *Zaczyna w szoku walić pięścią w Tilla*
T: Ależ spokojnie *Uspokaja*
N: Nie. On jest mój...dlaczego ona mi go zabiera?? Czy jej nie wystarcza Rich. Niech se bierze tego ćpuna, a mojego Krzysia zostawi w spokoju.
O: Wypij *podaje ćwiartke czystej*
*Po 15 minutach*
C: Jak tak dalej pójdzie to Kasia się uzależni od wódki
O: Spoko nic jej nie będzie.
T: Ale ta Emi to też ma tupet. Mogła przecież powiedzieć Richowi że to jego dziecko. Nikt by się nie domyslił i...
C: ...i Nebel by nie cierpiała.
O: No właśnie
C: Już wysłałem Emi esa
T: I co jej napisałeś?
C: że Kasia jest na nia wściekła, i nie chce jej widzieć. Napisałem jej też, ze Nebel kocha Krzysia i żeby ona go zostawiła
O: No i słusznie. On jest pisany Kasi, a nie tamtej.
C: Tak niech ta Emi *Krzywi się* Idzie se mieszkać z Richem i niech da nam święty spokój.
T: Jeszcze tydzień temu, nasza kochana Kasia była wesoła i szczęśliwa, a przez tą Emi cierpi teraz *Trzej panowie, patrzą na wyczerpana Nebel i wzdychają*


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Emigrate
Administrator



Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 1248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: Legnica

 Post Wysłany: Śro 22:32, 26 Gru 2007    Temat postu:

*Emi widząc smsa od Flake'a zaczyna się śmiać. Odpisuje*
E: Flake, jeśli myślisz, że chce Nebel zabrać Krzysia, to jesteś w błędzie. To przez was jest nieszczęśliwa, bo nigdy nie dowiedziałaby się o mojej ciązy, gdyby nie wasza kłótnia o Richa. Wyprowadzilibyśmy sie i nie byłoby sprawy. A o Chritopha niech będzie spokojna, nie dotknęłabym go nawet kijem.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nebel
Ein heisser Schrei



Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: z pokoju :)

 Post Wysłany: Śro 23:05, 26 Gru 2007    Temat postu:

*Tymczasem w szpitalu*
P: Muszę ci coś powiedzieć Christoph...
K: Co...?
P: No bo myśmy już dawno przypuszczali to z Tillem, ale teraz już jesteśmy pewni.
K: Ale pewni czego??
P: Tego że Nebel cię kocha.
K: Nebel mnie kocha *Powtórzył pół przytomnie Krzysiek*
P: Tak i to na zabój. Dlatego ci wybaczyła i dlatego tak się martwi o ciebie.
*Krzysiek usmiechając się* Ale czemu mi nie powiedziała tego?
P: Jak sam wiesz nasza Kasia jeśli o uczucia chodzi to jest nieśmiała. Pewnie się ciebie wstydziła.
K: Mnie?
P: Tak ciebie...
K: A kiedy wyjde ze szpitala??
P: Za trzy dni.
K: Nie mogę się już doczekać, przytule Kasię jak najmocniej bede potrafił.
*Paul uśmiecha się do Krzysia, A Krzyś ma w końcu nadzieje że w jego życiu zaświeciło wreszcie słońce*


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Emigrate
Administrator



Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 1248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: Legnica

 Post Wysłany: Śro 23:22, 26 Gru 2007    Temat postu:

*Emi wychodzi ze szpitala. Dogania ją Rich*
R: Emi, zaczekaj!
E: Odczep się!
R: Błagam, stój!
E: Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać! Nie rozumiesz tego!
*Emi mdleje*
R: Emi, co Ci jest? Emi!!!
*Rich próbuje ją ocucić, lecz bezskutecznie. Wzywa pomoc*


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nebel
Ein heisser Schrei



Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: z pokoju :)

 Post Wysłany: Śro 23:29, 26 Gru 2007    Temat postu:

*Lekarze zabierają Emi do szpitala i wiozą na intensywną terapie...*
R: Ja chce tam wejść
Lekarz: Przykro mi nie ma pan prawa.
R: Ale, ale...*Drzwi do sali się zamykają Rich czeka z niepokojem na przebieg wydarzeń*
*Po 15 minutach wychodzi lekarz z sali*
R: I co? Co z Emi??
Lekarz: Pani Emigrate nic nie zagraża, natomiast...robilismy wszystko co się dało...ale...
R: Ale co??
Lekarz: Pani Emigrate poroniła. Przykro mi...! Niech pan teraz nabierze sił. Jak Pani Emi za kilka minut się przebudzi to będzie musiał pan jej o tym powiedzieć *Lekarz poklepuje Richa, A Rich patrzy tępym wzrokiem w podłoge...*


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Emigrate
Administrator



Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 1248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: Legnica

 Post Wysłany: Śro 23:52, 26 Gru 2007    Temat postu:

*Emi budzi się, Rich do niej podchodzi*
R: Kochanie, muszę ci cos powiedziec...
E: Co?
R: Poroniłaś...
E: Wiem, baranie!
R: Skąd?
E: Bo sama wzięłam tabletki na poronienie. Tylko nie wiedziałam, że tak gwałtownie zadziałają.
R: Co???
E: Chyba nie myślałeś, że będę wychowywać dziecko tego parszywca! A teraz chcę spać, więc podaj mi tamte tabletki ze stołu!
*Emi bierze tabletki i zasypia. Po kilku godzinach, Richa zastanawia to, że Emi się nie budzi. Podchodzi do niej, od razu kojarzy tabletki, które brała Emi. Łapie za pudełko, które jest puste. Wzywa lekarza.*
R: Emi! Obudź się!
*Spogląda na szafkę, widzi list*
E w liście: Rich, uważam, że moje dalsze istnienie na tym śiwecie nie ma sensu. Nie ma w nim miejsca jednocześnie dla mnie i dla Krzyśka.
Wiem, ze gdybym żyła, dalej by buntował przeciwko mnie Nebel i innych, więc postanowiłam odejść. Do zobaczenia w piekle.
*Rich nie może uwierzyć w to, co przeczytał*
R: Emi, dlaczego? Ty, która nigdy się nie poddawałaś, teraz tak szybko???
*Zaczyna płakać*
Lekarz: Jeśli mam mówić szczerze, są małe szanse, żebyśmy ją odratowali... Wzięła bardzo dużo tych tabletek...
R: Nie!!! Tylko nie to!
L: Narazie jest w śpiączce, niczego nie przesądzajmy...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nebel
Ein heisser Schrei



Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 1039
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: z pokoju :)

 Post Wysłany: Śro 23:57, 26 Gru 2007    Temat postu:

*Nebel w domu budzi się i ma strasznego kaca*
N: Jade do szpitala do Krzyśka
T: To ja jade z tobą.
C: To my z Olim zostajemy pilnować domu
T: Tylko nie wywalta chałupy pod naszą nieobecność
O: Postaramy się *szyderczo się uśmiecha*
T: No, no, no *grozi palcem*
*Till i Nebel wychodzą, nie wiedzą co się stało z Emi. Ale już niedługo dosięgnie ich ta straszna nowina*


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Emigrate
Administrator



Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 1248
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

Skąd: Legnica

 Post Wysłany: Czw 0:11, 27 Gru 2007    Temat postu:

*Rich siedzi i płacze*
R: Boże, dlaczego! Ja nie mogę żyć bez niej!!!
L: Niech pan przestanie, jeszcze wszystko może się ułozyć!
R: Przeciez sam pan powiedział, że są małe szanse!
L: Małe, ale są. Teraz napewno jakis tydzien będzie w spiączce, bo tak zawsze jest po środkach nasennych, ale jeśli szczęście dopisze, obudzi sie.
R: Mam taką nadzieję...


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum www.rammsteinfans.fora.pl Strona Główna » Post-Serial » Nasza Novela
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 7 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group